środa, 24 października 2012

TOWARZYSZ NISON:)

Pamiętam, że gdy dowiedziałam się od Roberta o diecie Kleina, a później o surowej diecie, bardzo pozytywne wrażenie wywarł na mnie filmik Paula Nisona. Wiem, że dla "surowych wyjadaczy" to nie będzie nic nowego, gdyż nagranie od dobrych kilku lat cieszy się w Internecie sporą popularnością. W naszym, jednak przypadku warto wspomnieć o tym po raz kolejny, gdyż przypadłością Nisona było wrzodziejące zapalenie jelita grubego. Zachęcam zatem gorąco do obejrzenia filmiku, jest dość długi, składa się z dziewięciu części, ale myślę, że zobaczyć warto:)
Po jakimś czasie Nisonowi zaczęto zarzucać, że nie jest na 100% diecie RAW, a nawet nie jest do końca weganinem. Sam Paul potwierdził, że rzeczywiście tak jest, gdyż zaczął włączać do diety parowane warzywa i od czasu do czasu pije kozie, domowe mleko. Jednak dalej spożywa  w ok. 98% surowe warzywa i owoce. Dlatego też spieranie się o kilka % nie ma najmniejszego znaczenia, poza tym niezmienny zostaje fakt, że Paul przezwyciężył nieuleczalną chorobę i chyba to jest najważniejsze. I pamiętajcie, że każdy z nas może to zrobić :)

To tak na wypadek gdybyście gdzieś w sieci natknęli się na stwierdzenia, że Paul Nison to oszust a działania surowej diety to stek bzdur:) Zamęt może także wprowadzać zbyt duża ilość informacji, gdyż jedni uważają, że najlepsze jest 100%RAW, inni że jednak nie do końca, ale nie przejmujcie się tym. Na początek polecam stosować się do wytycznych D.Kleina, gdyż jego dieta opracowana jest specjalnie dla nas i uwzględnia wiele czynników, na które mogą być wrażliwe nasze jelita. Poza tym ilu ludzi, tyle opinii, bo przecież każdy z nas jest inny, czuje innaczej i myśli innaczej. Najważniejsze jednak by słuchać swojego ciała i organizmu:) Ale o tym innym razem:)


A oto słynny wykład Paula Nisona:

 


:)


5 komentarzy:

  1. Słynny wykład Paula:) Mam do niego sentyment, to było moje pierwsze spotkanie z surową dietą, wcześniej nawet nie wiedziałam, że coś takiego istnieje. W pewien sposób wpłynął on na moje życie i na świadomość tego, co jem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak... DObrze jest sobie od czasu do czasu obejrzeć ten film.
    Bardzo podnosi na duchu i rozwesela, jeśli trzeba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie też był to jeden z pierwszych filmików, dobrze sobie przypomnieć:)
    Pozdrawiam! Będę tu zaglądać:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że piszesz o tych krytykanckich słowach o takie drobiazgi. Bzdury.
    Paul jest i będzie jednym z dużych autorytetów w temacie najzdrowszego jedzenia i stylu życia.

    Pozdrowiam i życzę Ci sukcesów.

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że dieta większości z Nas wywodzi się z Nisonowego podwórka:)Ściskam:))))

    OdpowiedzUsuń